top of page

"Trzeźwość" Bert Hellinger

"Trzeźwy jest ten, kogo rozum nie jest zmącony, jak na przykład w przypadku pijanego. Również namiętność mąci rozum, na przykład u zakochanych. Również wiara w coś, co, chociaż nie daje się doświadczyć, czyni nam nadzieje i napawa lękiem, mąci rozum, jak na przykład przy zabobonach.

Jednak trzymanie się tylko rozumu przychodzi nam z trudem. Żeby zachować zdrowie, musimy czasami wyjść poza siebie, jak na przykład każdego dnia we śnie. Gdy potem budzimy się, czujemy się lepiej i możemy znów trzeźwo stawić czoła życiu.

W gruncie rzeczy także każda rozrywka i tak zwane spędzanie czasu jest odpoczynkiem od trzeźwości. Może dlatego, patrząc trzeźwo, również rezygnacja z trzeźwości w pewnych czasach jest wskazana i dobra dla naszego samopoczucia.

Łączymy trzeźwość z rozumem. Jednak rozum ujmuje tylko część rzeczywistości. Popęd, który nas porywa, na przykład w miłości między mężczyzną i kobietą, słucha innych praw niż trzeźwy rozum i jest w rezultacie nie tylko większy i bardziej spełniający, jest on też bardziej prawdziwy. Jednakże, najgorsze zbłądzenia, najokrutniejsze czyny, najdziwaczniejsze eksperymenty są rezultatem szalonych wyobrażeń przeciwko rozumowi. Przede wszystkim dlatego, że nie umiemy przewidzieć i uwzględnić skutków takiego zachowania.

Dlatego pytanie: Czy rozumny rozum jest dość rozumny? Albo czy staje się on rzeczywiście rozumny dopiero, gdy coś jeszcze wchodzi w grę, coś, co postrzega pojemniej niż rozum? Coś, co znajduje drogi, których nie da się przewidzieć, ale jednak prowadzą one do celu? Tym, co musi wejść do gry, jest dusza, pojemna dusza.

Co to znaczy? Również nasze tak zwane rozumne decyzje są pod wpływem rozróżnienia na dobro i zło, tak jak nam dyktuje to sumienie. Jednakże poza granicami sumienia, gdy przekroczymy granice sumienia, doświadczamy innej siły, która na wyższej i pojemniejszej płaszczyźnie łączy to, co stało w opozycji do siebie.

Dopiero ten, kto dostrzega ruchy tej duszy i pozwoli im sobą kierować, osiąga tę trzeźwość, która pozwala tak postrzegać i uznawać drugiego człowieka, nas samych, nasze popędy i nasze sny, że potrafią znaleźć w całości należne miejsce i swoją granicę."

Bert Hellinger

IMG_0840_edited.jpg
bottom of page